ZAJĄCZEK
Nie ma chyba osoby, która nie wiedziałaby, że grudzień to świąteczny okres wręczania prezentów. Dawanie upominków na Wielkanoc jest w Polsce mniej popularne.
Przyjęło się, że zając wielkanocny przychodzi w pierwszy dzień świąt, czyli Wielką Niedzielę, z samego rana. Wówczas po (rzadziej przed) uroczystym śniadaniu w rodzinnym gronie dzieci szukają ukrytych w domu czy ogrodzie prezentów od zajączka.
Dzieci wiedzą, kiedy przychodzi zając, i wyczekują jego przyjścia. Ten jednak zawsze zjawia się niespodziewanie, gdy szkraby akurat zmorzy sen lub znudzą się oczekiwaniem i odejdą z posterunku.
Nie inaczej było dzisiaj w klasie I a. Kiedy uczniowie zajęci byli wykonywaniem zajączków ze skarpet, które miały stać się ozdobą ich wielkanocnych stołów, na teren szkoły zakradł się najprawdziwszy Zajączek Wielkanocny.
Jednakże tak się przestraszył szkolnego hałasu, że pogubił swoje prezenty na ogródku. Dzieciaki musiały więc udać się na poszukiwanie zaginionych łakoci. To było udane polowanie. Dla każdego znalazło się coś słodkiego.